Kalendarium

1861

9 kwietnia – W związku z wiadomością o masakrze na placu Zamkowym w Warszawie przerwane zostaje przedstawienie w krakowskim teatrze.

10 kwietnia – Krakowianie tłumnie przybywają do kościoła Mariackiego, gdzie odprawiane jest nabożeństwo za dusze poległych w Warszawie. W czasie trwania nabożeństwa zamknięte są sklepy i warsztaty rzemieślnicze.

12 kwietnia – Policja zakazuje demonstracji, zbiegowisk i publicznego śpiewania pieśni, gdyż „spokojność miasta w wysokim stopniu naruszają”.

29 września – W Mogile postawiony zostaje krzyż upamiętniajmy ofiary warszawskich i wileńskich demonstracji.

14 października – Zakazano odwiedzania Kopca Kościuszki.

15 października – W kościele Mariackim i w nowej synagodze odprawiono nabożeństwa za duszę Tadeusza Kościuszki. Na Stradomiu mają miejsce starcia demonstrantów z policją.

1862

20 lutego – W kościele Mariackim odprawiono nabożeństwo żałobne za dusze ofiar rabacji galicyjskiej.

20 kwietnia – W Krakowie trwają uliczne demonstracje. Na ulicy Mikołajskiej dochodzi do starć z policją i wojskiem, które daje salwę w powietrze.

2 maja – Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, profesor Józef Dietl wydaje odezwę, w której przypomina studentom o zakazie śpiewania pieśni patriotycznych.

25 września – Krakowianie oskarżeni o publiczne śpiewanie pieśni „Boże coś Polskę” zostają skazani przez sąd krajowy na kary o 1 do 2 miesięcy więzienia.

28 września – Rewizja w traktierni Ziębickiego oraz księgarni Czecha. W obu miejscach austriacka policja znajduje egzemplarze nielegalnego satyrycznego pisma „Bicz”. Aresztowany są kelner Janikowski oraz prowizor Mikulskiego. Obaj zostaną wkrótce skazani. Kelner Janikowski na 14 dni, a prowizor Mikulski na 1 miesiąc aresztu.

17 listopada – Konspiracyjna Rada Naczelna Galicyjska ogłasza zbiórkę ofiary narodowej.
28 listopada – W Krakowie trwają demonstracje uliczne kończące się starciami z policją.

1863

11 stycznia – Austriacka policja przeprowadza w Krakowie obławę. Zatrzymano czterdzieści pięć osób bez stałego zatrudnienia.

23 stycznia – „Czas” donosi, że „bardzo mało zboża zwieziono z Królestwa Polskiego”.

25 stycznia – Apolinary Kurowski przybywa do Ojcowa.

28 stycznia – „Czas” donosi: „Wobec wypadków w Kongresówce posępne miasto nasze bardziej jeszcze posmutniało. … Już na pierwszą wieść o brance warszawskiej, napełniły się kościoły pobożnymi, którzy modły swoje tylko mogli słać za biednych braci i błagają Pana, aby zlitował się nad biednym nieszczęsnym narodem.”

31 stycznia – Z Krakowa do powstańczego obozu w Ojcowie wyruszyli pierwsi ochotnicy.

1 lutego – Oddział Apolinarego Kurowskiego zajmuje Skałę.

2 lutego – Oddział Apolinarego Kurowskiego zajmuje komorę celną w Michałowicach.

3 lutego – Krakowska Dyrekcja Policji ogłasza, że działania przeciwko Rosji „stanowią zbrodnię zamieszania spokojności i według brzmienia § 66 ustawy karnej ulegają (!) karze więzienia od roku do lat pięciu, przy obciążających zaś okolicznościach karze ciężkiego więzienia od pięciu do lat dziesięciu. Ostrzega się przeto mieszkańców miasta Krakowa, ażeby wstrzymali się od wszelkiego udziału w powstaniu wybuchłem w Królestwie Polskim. Spodziewać się należy po zdrowym rozsądku ludności, iż żadne tego rodzaju wykroczenia nie zakłócą porządku i spokojności, i władze nie zostaną zmuszone do użycia surowości prawa naprzeciw przekraczającym.”

4 lutego – W Krakowie rozlepiane jest wydane poprzedniego dnia obwieszczenie Dyrekcji Policji.

5 lutego – Oddział Apolinarego Kurowskiego zajmuje Olkusz.

6 lutego – W „Czasie” ukazuje się ogłoszenie „Złr. 1. Koszule płócienne, trwałe i mocne dla niższych stopni wojskowych w Handlu F. Gumplowicza w Krakowie.”

8 lutego – „C.k. Senat Akademicki Uniwersytetu Jagiellońskiego” wydaje do studentów odezwę, w którym wręcz zaklina młodzież, aby nie brała udziału w „nadzwyczajnych w Królestwie Polskim zaszłych wypadkach”. Przypomina, że „przepisy akademickie, wola Waszych rodziców, pomyślność kraju wymagają od Was, abyście usilną nieprzerwaną pracą sposobili się do zawodu obywatelskiego, w którym służyć macie Ojczyźnie.” Odezwa kończy się słowami: „Niech Was Pan Bóg oświeci i ochroni od nierozważnych porywczych kroków.”

11 lutego – Ośmiu żołnierzy austriackich, sześciu Włochów i dwóch Polaków dezerteruje z 26 batalionu strzelców i przyłącza się do powstańców.

12 lutego – W krakowskim „Czasie” ukazuje się ogłoszenie następującej treści: „Z powodu wstrzymanej komunikacji do Królestwa Polskiego są po cenie bardzo umiarkowanej u Juliusza Grossa w Krakowie Nr. 99 ulica Grodzka, następujące świeże przysmaki zagraniczne częściowo do nabycia: Głowa wieprzowa nadziana – Cietrzew nadziany – Kiszki z gęsiej wątroby z truflami (na kształt pasztetów) – Kiszki sardelowe z wątrobą – Szynki prasowane.”

16 lutego – Oddział Apolinarego Kurowskiego wyrusza w stronę Miechowa.

17 lutego – Bitwa o Miechów zakończona klęską i rozpadem oddziału Apolinarego Kurowskiego oraz tragedią mieszkańców miasta.

18 lutego – Wojsko rosyjskie zajmuje powstańczy obóz w Ojcowie.

25 lutego – „Czas” donosi: „Dziś po południu przytrzymano jakiegoś chłopa z Królestwa Polskiego, który sprzedawał kaszę. Krupnicy, co doskonale widzą z jakiego miejsca jaki rodzaj kaszy pochodzi, a nawet poznają, z którego młyna lub z których stępów wyszły, nie mieli żadnej wątpliwości, że kasza zrabowana. Spełniono na winowajcy egzekucję bardzo formalnie, odbywszy w jednej sieni indagację i tam wyłoiwszy mu skórę na schodach. Potem puszczono go wolno, a tylko gawiedź uliczna za miasto go wyświeciła. Wiele też bywa przypadków, że właściciele przychodzą do swojej własności dobrowolnie lub za małem wynagrodzeniem. Żydzi nabywają tu nieraz kosztowności za bezcen.”. Tego samego dnia austriacka policja wkracza do powstańczego biura werbunkowego i konfiskuje całą dokumentację.

27 lutego – „Czas” donosi: „Znaczna cześć zrabowanych rzeczy .w Królestwie Polskiem w bliższych okolicach województwa krakowskiego, przybywa do Krakowa, łatwo dając się spieniężyć między żydami, i nie znamy dotąd wypadku, aby żyd przytrzymał rabusia i oddał go w ręce władzy policyjnej. Widziano tu u żydów kilka numizmatów ze słynnego zbioru p; Piątkowskiego naczelnika powiatu Miechowskiego pochodzić mających, a zapewne więcej takich kosztowności z rabunku nabytych tutaj się ukrywa. Zrabowane kotły co zniknęły z gorzelni łatwoby się dały poznać w Krakowie; słychać jednak, że takowe dostały się tu porąbane jako miedź stara. Czujność prywatnych osób wiele także dopomóc może do wykrycia kradzieży i rabunków i zwrócenia ich prawym właścicielom.”

2 marca – Oddział Langiewicza przybywa do Pieskowej Skały.

6 marca – powołano Komitet Niewiast Polskich. Działające w nim panie – a nie brakuje wśród nich przedstawicielek najznamienitszych rodzin krakowskich – są tak energiczne, iż Austriacy używają określenia „Revolutionare Damencomitee”. Czołowa działaczka Komitetu to znana sportsmenka Zofia Wodzicka, która przypłaci swoją ofiarność i zaangażowanie uwięzieniem.

10 marca – Ogłoszono dyktaturę Langiewicza.

12 marca – W „Czasie” ukazuje się ogłoszenie następującej treści: ” à la Smolka 16 złr. wal. austr. cały ubiór; wyrobiony umyślnie podług mody narodowej, czarny z delikatnemi białymi brzeżkami, odpowiedni szczególnie na całe ubiory, bardzo trwały, tani i elegancki; spodziewam się przeto licznych zamówień. Na cały ubiór potrzeba 4 ½ łokci wiedeńskich; cena łokcia szerokości 7/4 3 złr. 60 cent, można otrzymać także za przesłaniem należności pocztą. Leopold Fuchs w Wiedniu znany jako najtańszy Handel Sukna „Fieischmarkt Nr. 10.” Tego samego dnia przybywa do Krakowa Ludwik Mierosławski.

24 marca – „Czas” donosi: „Kronika miejscowa i zagraniczna. Kraków 23 marca. Dzień wczorajszy i onegdajszy nie wyjdą z pamięci miasta naszego. Znaczną liczbę powstańców umieszczono po różnych zabudowaniach, mianowicie w ujeżdżalni pod Kapucynami, a krakowianki, począwszy do wielkiej pani przywożącej karetą kosze z jadłem i napitkami tudzież ciepłą odzież, aż do przekupki i ubogiej służącej dźwigającej w koszu lub pod pachą skromny posiłek, cisnęły się na placu przed Kapucynami, by jedna przed drugą podać zgłodniałym braciom jadło. Wielu powstańców powieziono, wczoraj jak i dni poprzednich do Morawy i Czech, gdzie dawniej przybyli doznają podobno najlepszego obejścia. W ogóle postępowanie władz i wojska z wychodźcami odznacza się uprzejmością i wysoką delikatnością, a o ile tylko obowiązek służby dozwala, wszelkie znajdują przytrzymani ułatwienia i dogodności, jakie w danych okolicznościach można mieć.”

2 kwietnia – Austriacka policja aresztuje w hotelu „Pod Różą” Jana Kurzynę-Pelszewskiego, współpracownika generała Ludwika Mierosławskiego. Przy zatrzymanym znaleziono nie tylko kompromitujące dokumenty, lecz także kasę mierosławczyków, czyli 23 tysiące franków.

3 kwietnia – Wyrusza do Królestwa, liczący ponad dwustu piechurów i trzydziestu kawalerzystów, oddział dowodzony przez pułkownika Jozefa Grekowicza, byłego kapitana wojska rosyjskiego, absolwenta Akademii Wojskowej w Petersburgu. Tego samego dnia władze austriackie aresztują w Krakowie byłego generała armii belgijskiej, właściciela majątku Łazany, Ignacego Kruszewskiego. Po kilku miesiącach pobytu w więzieniu na Wawelu generał zostaje wydalony z Austrii. Pozwolenie na powrót otrzyma dopiero po osobistej interwencji króla Leopolda I.

5 kwietnia – Pod Szklarami, wsią leżąca na terenie obecnego powiatu krakowskiego, w gminie Jerzmanowice-Przeginia, dowodzony przez pułkownika Józefa Grekowicza oddział stocza bitwę z wojskiem rosyjskim. Choć bitwa nie kończy się klęską, powstańcy cofają się do Galicji. Odwrót w pewnym momencie zamienia się w paniczną ucieczkę, podczas której żołnierze masowo porzucają broń. Wyprawa płk. Grekowicza dowodzi, że krakowscy ochotnicy, zdemoralizowani wcześniejszymi klęskami, skłonni są do ucieczki i szukania schronienia za granicą.

20 kwietnia – Z Krakowa wyrusza w pole oddział dowodzony przez Atanazego Mossakowskiego, liczący powyżej trzystu żołnierzy. Wyprawa zakończy się klęską pod Jaworznikiem.

Noc 3 na 4 maja – Wyrusza z Krakowa liczący 170 ludzi oddział dowodzony przez Stefana Malczewskiego. Ma on być awangardą większego ugrupowania powstańczego i zgodnie z otrzymanymi rozkazami po przekroczeniu granicy powinien zająć pozycję w podkrakowskiej wsi Pobiednik. Marsz jest jednak kontynuowany. Powstańcy dochodzą do Igołomi, gdzie spotykają wojska rosyjskie. Trwająca tylko kilkanaście godzin wyprawa kończy się klęską, tym bardziej tragiczną, że oddziałowi towarzyszy tabor, wiozący między innymi 500 belgijskich sztucerów. W wyniku chaotycznego odwrotu w ręce Austriaków dostaje się – jak donosiła ówczesna prasa – 20 wozów z bronią, amunicją i sprzętem.

4 maja – Rosyjską granicę przekracza sformowany w Krakowie oddział dowodzony przez pułkownika Jozefa Miniewskiego. W skład licznej, złożonej z około 500 ludzi grupy, wchodzi trzydziestoosobowa Legia Cudzoziemska, zwana też Zagraniczną, którą dowodzi Francesco Giuseppe Nullo, uczestnik walk o zjednoczenie Włoch, garybaldczyk, oficer armii włoskiej. Już w kilka godzin po wkroczeniu na teren Królestwa oddział Miniewskiego zostaje zaatakowany koło wsi Podlesie przez przeważające siły rosyjskie. Nieprzyjaciel zostaje odparty i powstańcy kontynuują marsz w głąb zaboru rosyjskiego. Gdy po nocnym marszu oddział zatrzymuje się na odpoczynek w okolicy Krzykawki, wsi leżącej w powiecie olkuskim, w gminie Bolesław, zostaje zaatakowany przez Rosjan. Przewaga ogniowa nieprzyjaciela i śmierć Nullo doprowadzają do destrukcji oddziału, który traci wielu poległych. Większość ocalałych zawraca do Galicji. Tylko nielicznym udaje się przedrzeć w głąb zaboru rosyjskiego i dołączyć do walczących tam oddziałów partyzanckich.

2 czerwca – „Czas” donosi: W sobotę jakiś człowiek ścigany był przez dwóch policjantów na ulicy Stolarskiej, i gdy właśnie chciał się chronić w krużganki dominikańskie, zastąpił mu drogę jakiś dziad i przytrzymał. Gdy aresztowanego odprowadzili policjanci, przekupki opadły tego ochoczego pomocnika i obiły go. Do kliniki zaś przybył jakiś dziad, którego napaść miało w Krowodrzy kilku ludzi i oberznąć mu jedno uchu za to, że przytrzymał jakiegoś powstańca. Nie wiemy, czy oba te zajścia jednego i tego samego tyczą się wypadku.”

14 czerwca – „Czas” donosi: „Dzisiaj po południu aresztowano na Skałce na Kazimierzu kilku młodych ludzi, którzy się tam ćwiczyli podobno w obrotach wojskowych. Obecny temu przypadkowo p. Bondy korespondent prażskiego dziennika „Hlas” został wzięty za ajenta rosyjskiego, i był niewinnie napastowany, tak iż musiał schronić się do koszar wojskowych.”

22 czerwca – „Czas” donosi: „Wczoraj w południe znany ajent policyjny Siatkowski wracający do mieszkania swego przy ul. Ś. Jana za dawnym teatrem, ugodzony był przez niewiadomego sprawcę nożem, czy też sztyletem w szyję, o nie wiele kroków od mieszkania swego. Krakauer Ztg nie wymieniając nazwiska owego ajenta, mówi, że tenże otrzymał od jakiegoś młodego mężczyzny cios w szczękę i że jest lekko pokaleczony. W mieście zaś utrzymuje się pogłoska, że Siatkowski ugodzony został w piersi, lecz nóż czy też sztylet utknął na drucianej kolczudze, którą nosił pod odzieżą i dopiero drugi cios wymierzony w szyję ugodził go i ranił niebezpiecznie. Gdy się wieść o tym zamachu rozeszła po mieście, tłum ludzi przeciągał po ulicy Ś. Jana, zapewne, aby się dowiedzieć szczegółów o tym wypadku. Patrole rozganiały nie tyle ciekawych co raczej uliczników, którzy się dobijać mieli do kamienicy, gdzie mieszkał raniony ajent. Rzucać miano nawet kamieniami na patrol, a ten kolbą i bagnetem wypróżnił ulicę.”

1 lipca – „Czas” donosi: „Wczoraj rano prowadzono jednego młodego człowieka pod strażą z ulicy Łobzowskiej ku miastu. Obok Łaźni parowej na Piasku, jeniec rzucił się w bok i uszedł. Żołnierze dali za nim ognia, lecz nie trafili ani jego, ani też nikogo z przechodzących ulicami w tem miejscu się krzyżującemi.”

2 lipca – Z podkrakowskiej Olszy wyrusza szwadron powstańczej kawalerii dowodzony przez hrabiego Ludwika Mycielskiego.

10 lipca – Galicyjską granicę przekroczył wracający z Królestwa oddział Ludwika Mycielskiego, któremu nie udało się dotrzeć do powstańców walczących w Świętokrzyskim.

13 lipca – Komisarz Rządu Narodowego mianuje naczelnikiem miasta Krakowa Adolfa Aleksandrowicza.

14 lipca – Austriacka policja likwiduje skład amunicji w domu Obrębskiego przy ulicy Siennej. Podczas tego wydarzenia dochodzi do starć mieszkańcami Krakowa z wojskiem, które używa broni. Rannych zostaje siedmiu krakowian.

15 lipca – W Krakowie rozlepiono plakaty, w których Dyrekcja Policji ostrzega mieszkańców miasta przed udziałem w ulicznych demonstracjach.

20 lipca – Obok Ogrodu Botanicznego odkryto zwłoki mężczyzny, w mieście mówi się, że zmarły był „zdrajcą sprawy narodowej”.

23 lipca – Policyjno-wojskowe patrole legitymują przechodniów na Plantach i ulicach. Przeszło dwadzieścia osób zostaje aresztowanych.

31 lipca – Policyjna obława na Smoleńsku zakończona aresztowaniem kilku młodych ludzi.

5 sierpnia – W odwecie za pobicie na Kleparzu policyjnego agenta zostaje aresztowanych kilku mieszkańców tej dzielnicy.

6 sierpnia – W Bieńczycach patrol policyjny zatrzymuje wóz z amunicją, którą dla niepoznaki przykryto wapnem.

7 sierpnia – W Ogrodzie Botanicznym znaleziono zwłoki konfidenta austriackiej policji. Tego samego dnia o godzinie 4.45 po południu wybucha proch w mieszczącej się na rogu ulic Szewskiej i Jagiellońskiej konspiracyjnej wytwórni amunicji. W wyniku eksplozji ginie pięć osób. Jedną z ofiar jest licząca dwa lata Ludka Królikowska.

12 sierpnia – Władze austriackie zamykają drukarnię Józefa Czecha.

13 sierpnia – W Lesie Wolskim znaleziono zwłoki. Zmarły był podobno konfidentem austriackiej policji.

15 sierpnia – Przy ulicy Sławkowskiej austriacka policja odkrywa skład amunicji i rekwiruje 6.000 gotowych ładunków i „2 cetnary kul stożkowych”.

16 sierpnia – Do ujeżdżalni pod Kapucynami austriacka policja przyprowadza dużą grupę powstańców zatrzymanych na granicy rosyjskiej.

17 sierpnia – Mają miejsce wydarzenia o których tak pisał krakowski „Czas”: „Wczoraj wieczór krążyły między ludem różne pogłoski, to że oprócz postrzelonych na Prądniku Białym powstańców przez patrole wojskowe, znaleziono tam jeszcze parę powstańców zabitych, i że zginęli oni z rąk Prądniczanów, to znów, że ks. Żurek zginął na Prądniku, z pobicia przez Prądniczanów, dalej znów, że na denuncyacyę Prądniczan zabrano powstańcom rzeczy na folwarku Rozdziałowskim, który, jak wiadomo należy do Zielonek, a graniczy z Białym Prądnikiem; słowem ze wszystkich tych pomąconych wieści jedno wyrodziło się mniemanie, że Prądniczanie denucyują, chwytają powstańców, obdzierają ich, wydają w ręce patroli a nawet zabijają ich. Zwalano także na Prądniczan winę przyaresztowania jeszcze na wiosnę kilkudziesięciu powstańców, którzy w ich wsi się ukrywali. Nagła więc przeciw Prądniczanom nienawiść przyszła dziś do wybuchu na placu Szczepańskim, gdzie Prądniczanie trudniący się wypiekiem chleba zwanego gromnickim a właściwie prądnickim, mają swoje stragany piekarskie. Lud rzucił się na stragany, pogruchotał je, rozpędził piekarzy prądnickich, zabrał im chleb tak ze straganów, jak po części ze składów w okolicznych domach i wytłukł okna w szynku w domu niegdyś Pacakowym, gdzie pewna ilość chleba była złożona. Za ukazaniem się patroli wojskowych rozbiegli się, a tylko ciekawi oglądać przybywali miejsce spełnienia tego dowolnego wyroku. Mimo rozpowszechnianych pogłosek, o których powyżej mówiliśmy, zapewniały nas dziś osoby wiarygodne znające miejscowość, że w tem wszystkiem jednego słowa prawdy niema. Tyle tylko jest pewnego co może dało powód do owych wieści, że od żołnierzy, którzy na Rozdziałowskiem zabrali rzeczy własnością powstańców będące, odkupili je Prądniczanie tak jak i okoliczni chłopi tudzież obcy ludzie. O innych przyczynach rzeczywistych tego na Prądniczan zawzięcia nic dotąd niewiemy.”

18 sierpnia – Ukazuje się pierwszy numer tajnego pisma „Wolność”, organu prasowego Rady Prowincjonalnej Galicji Zachodniej.

19 sierpnia – Adolf Aleksandrowicz, powstańczy naczelnik Krakowa zakazuje udostępniania kwater osobom nie posiadającym skierowania od władz narodowych.

21 sierpnia – W Mogile Austriacy zatrzymują i konfiskują dwa wozy załadowane lancami i kosami.

22 sierpnia – Austriacka policja wykrywa tajną wytwórnię amunicji przy ulicy Sławkowskiej, konfiskuje 5.400 gotowych naboi, zapas prochu oraz aresztuje dwóch ludzi.

28 sierpnia – Naczelnik Adolf Aleksandrowicz wzywa dezerterów i maruderów z powstańczych oddziałów, aby opuścili miasto.

6 września – „Czas” donosi: „W poniedziałek dnia 7 września o godzinie 11tej rano odprawi się w kościele OO. Reformatów żałobne nabożeństwo za wszystkich poległych i straconych naszych braci, na które Przekupnie miasta Krakowa Rodaków zapraszają.” Tego samego dnia w bitwie pod Batorzem na Lubelszczyźnie ginie Marcin Maciej Borelowski rodem z Półwsia Zwierzynieckiego. Zaczynał jako blacharz, próbował zawodu aktorskiego, w Warszawie był wspólnikiem producenta pomp, a od siedemnastego roku życia konspirował.

8 września – „Czas” donosi: „Odprawianie starym zwyczajem tygodniowego nabożeństwa wieczornego ze śpiewaniem przed ołtarzem Matki Boskiej w Bramie Floryańskiej z powodu święta narodzenia N.P. Maryi zabronionem zostało. Ołtarz ten przeto niebędzie (!) wieczorem przez ten tydzień otwierany i oświetlany.”

10 września – „Czas” donosi: „Źli ludzie, usiłujący koniecznie wzniecać niezgodę i rozdział w społeczeństwie polskiem, podżegają uliczników i lekkomyślnych ludzi do napaści na Prądniczan, starając się między ciemnymi rozszerzać potwarze, chociaż one okazały się dowodnie bezzasadnymi. Ci źli ludzie – którzy się wydają być ajentami rosyjskimi – podniecają także gawiedź uliczną do napaści na innych włościan pod pozorem, że są niby Prądniczanami, a usiłują istotnie wywołać rozdział między ludnością miejską i wiejską, i tę ostatnią, w okolicach Krakowa pomnącą dobrze, że jest polską, zniechęcić tym sposobem. I wczoraj naprzykład gawiedź uliczna podniecona przez jakiegoś złego człowieka, rzuciła się na przedmieściu Smoleńsk na niewinnego furmana po krakowsku ubranego, wołając że to Prądniczanin, chociaż był on zupełnie z innej okolicy i ciężko go poraniła.”

11 września – „Czas” donosi: „Dziś się dwa żałobne nabożeństwa za poległych; jedno staraniem i kosztem włościan Białego Prądnika w kościele Ś. Krzyża, drugie staraniem stowarzyszenia robotników przy kolei żelaznej w kościele OO. Kapucynów.”

14 września – Pod Raciborowicami Austriacy zatrzymują cztery chłopskie wozy i konfiskują wieziony na nich ładunek, czyli 9.000 naboi oraz pałasze i pistolety.

17 września – „Czas” donosi: „Począwszy od piątku, chleb prądnicki sprzedawany będzie na placu Ś. Ducha naprzeciw hotelu Pollera. Agitacya zatem jakoby polityczna przeciwko włościanom Białego Prądnika ten przyniosła skutek, że się pozbyto z Placu Szczepańskiego piekarzy prądnickich, gdzie takowi piekarzom miastowym robili konkurencję. Nie sądzimy, aby dla kupujących dogodnym było takie oddalenie Prądniczan od głównych miejsc targu, jakiemi są Plac Szczepański, jatki rzeźnicze i kramy z mąką i kaszą.”

19 września – Austriacka policja likwiduje kolejną konspiracyjną wytwórnię amunicji, która funkcjonowała przy ulicy Wolskiej.

25 września – „Czas” donosi: „Patrole po mieście chodzące aresztują teraz zwykle młodych ludzi noszących czapki francuskim krojem, które lubo nie oznaczają powstańców, zagęściły się jednak od czasu powstania i weszły po prostu w modę. Dziś przytrzymano wielu takie czapki noszących, a między nimi tutejszych mieszkańców.”

8 października – Na Prądniku Czerwonym patrol austriacki zatrzymał cztery wozy z bronią i aresztował woźniców. Na wozach znajdowało się: 170 strzelb, 5 paczek prochu, 1 paczka spłonek oraz 4 paczki bielizny.

22 października – Powstańczy komisarz Władysław Majewski zabrania krakowskim drukarzom i litografom drukowania czegokolwiek bez zgody organizacji narodowej.

23 października – Austriacki sąd wojenny skazuje czterech podsądnych oskarżonych o werbowanie do powstania. Wyroki nie są zbyt wysokie, bo od 3 do 8 miesięcy więzienia.

24 października – Na Błoniach znaleziono trupa, podobno są to zwłoki zabitego przez konspiratorów policyjnego agenta.
20 listopada – Ogłoszona zostaje instrukcja dla krakowskiej policji narodowej.

4 grudnia – „Czas” donosi: „Dziś i wczoraj wielką liczbę osób różnego stanu aresztowano tak na ulicach, jak i po lokalach publicznych. Oprócz rewizyi po hotelach, a mianowicie 4 godzinnej rewizyi w hotelu Saskim, odbywały się w różnej porze dnia rewizye po kawiarniach, piwiarniach tak porządniejszych jak i uboższych, przedmieściowych. Również wchodziły do tych lokalów patrole żołnierskie prowadzone przez policyanta, jakie widujemy teraz zwykle krążące po ulicach, i wypytywały obecnych o dowody legitymacyjne, których noszenie przy sobie nawet osobom tutejszym zdaje się być koniecznem. W niektórych lokalach zaglądały w ciągu dnia coraz to inne patrole.”

5 grudnia – Ogłoszono regulamin organizacji narodowej w zaborze austriackim.

6 grudnia – „Czas” donosi: „Miejscowe nasze wiadomości od jakiegoś czasu bardzo jednostajne, bo odnoszące się tylko do aresztowań i rewizyt, w ostatnich dniach urozmaicone zostały wpadaniem do restauracyj , kawiarń i t. p. zakładów publicznych. Do restauracyi p. Ziembińskiego wpadła podobna rewizya trzy razy dnia: rano, w południe i o 9ej wieczorem. Dziwny jest przy takich rewizyach proceder; policyant zapytuje kogo mu się podoba, o nazwisko i czy jest tutejszym. A dziwniejsze kryterya tutejszości mają policjanci! Pytają np. czy pan zna kogo z policyi? Szczęśliwy, kto się zastawić może wymienieniem jakiego nazwiska urzędnika policyjnego; w przeciwnym razie musi rad nie rad odpokutować nieznajomość części schematyzmu zawierającego skład policyi, udając się w towarzystwie policyanta pod telegraf. Słyszeliśmy, że kilku właścicieli restauracyj, cukierni i kawiarni opłacających podatki zarobkowe i dochodowe od swych zakładów publicznych, udać się ma do władzy z zażaleniem na takie postępowanie, tamujące ich godziwy opodatkowany zarobek.”

9 grudnia – Deputowany Mikołaj Zyblikiewicz występuje w wiedeńskiej Radzie Państwa z ostrą krytyką władz galicyjskich, które – działając w interesie obcego mocarstwa – uwięziły przeszło dwa tysiące własnych obywateli, co uważa za wydarzenie naprawdę bezprecedensowe, nie znane dotychczas w dziejach.

11 grudnia – W „Czasie” ukazuje się: „Kronika miejscowa i zagraniczna. Kraków 10 grudnia. Na zasadzie zawiadomienia policyjnego, iż groby powstańców spoczywających na cmentarzu krakowskim, przybrane są różnymi odznakami, jak np. chorągiewkami, kulami, i t. d., Administrator tutejszej diecezyi X. Gałecki, biskup amatejski, zawezwał Dziekana miasta, tudzież Magistrat krakowski o zdjęcie tych „oznak powstańczych” i pociągnięcie do surowej odpowiedzialności dozorcy cmentarnego za brak nadzoru. O ile wiemy, ani Dziekan, ani Magistrat nie pełnią cenzury nagrobkowej, a podobne godła walki, jak kule lub chorągwie, zdobią wszędzie grobowce tych, co polegli w boju. W Wiedniu wzniesiono nawet pomnik na grobach tych, co podnieśli w marcu 1848 roku rewolucję, i wieńczą takowe kwiatami. Do Magistratu należy dozór gospodarczy nad cmentarzem, porządek i czystość tego ostatniego zacisza. Kiedy Moskale wtargnęli do Krakowa, wnet zeskrobali napis na pomniku jenerała Chłędowskiego w Czernej pod Krzeszowicami, czując się być urażonymi tym napisem, lecz nie zniszczyli godeł wojskowych pomnika.”

14 grudnia – Mikołaj Zyblikiewicz składa w wiedeńskiej Radzie Państwa petycję mieszkańców Krakowa, domagających się respektowania zagrożonych praw obywatelskich.

15 grudnia – Dziennik „Czas” zostaje ukarany za przekroczenie ustawy prasowej. Nie będzie się mógł ukazywać przez trzy miesiące. Zamiast zawieszonego „Czasu” ukazywać się będzie „Chwila”.

17 grudnia – Zaangażowany w pracę konspiracyjną literat Michał Bałucki po raz drugi trafia do krakowskiego więzienia św. Michała.

1864

2 stycznia – Naczelnik Krakowa, Adolf Aleksandrowicz wydaje rozkaz dzienny numer 10. Zawiera on ostrzeżenie przed konfidentami oraz zawiera listę działających w mieście rosyjskich agentów.

8 stycznia – Przy ulicy Szpitalnej aresztowano grupę młodych mężczyzn.

14 stycznia – „Chwila” – pismo wydawane w miejsce zawieszonego „Czasu” – donosi: „Dziś w nocy przytrzymano przy ul. św. Jana wóz , na którym znajdowało się 28 puszek blaszanych 4 ½ cetnarów ważących, a w których mieściło się 7.000 ładunków. Dziś rano o godzinie 4tej odbyto rewizję w domu p. Rosenzweiga na Podbrzeziu przy Kazimierzu w ogrodzie zwanym „narodowym”, i zabrano siedm (!) paczek, w których się miała znajdować broń palna, proch i śrut. Przy tem aresztowano jednego z mieszkańców, faktora Wolfa Lejba Triebera, w którego komórce znaleziono owe paczki. Rewizyę odbyła komisja zesłana przez władzę policyjną z Podgórza, tak zwaną Expozyturę policyjną. Krak. Ztg wymienia, że znaleziono tam 19 sztućców z bagnetami, różne części składowe broni, 28 nabojów, 24 rzemieni do ładownic i pochew bagnetowych, 27 rac, paczkę zapałów (!) i 32 paczki nabojów krucicowych.”

22 stycznia – Do Krakowa odchodzą pierwsze listy od zesłanych na Syberię powstańców.

28 stycznia – Jak podaje „Chwila” „o wpół do siódmej wieczorem robiono rewizyę w hotelu pod Białym Orłem. Szukano kogoś niewiadomego, a nie znalazłszy go, zabrano cztery osoby przybyłe do restauracyi dla pożywienia się , pomimo, iż osoby te miały karty legitymacyjne.

29 stycznia – W południe przeprowadzono rewizje w redakcji „Chwili”, w drukarni oraz mieszkaniach redaktorów: Ksawerego Masłowskiego i Aleksandra Szukiewicza. Podobno austriacka policja szukała odezwy Rządu Narodowego, której jednak nie udało się jej znaleźć. Zarekwirowano jedynie cztery druki traktujące o powstaniu.

6 lutego – Zlikwidowano dwóch konfidentów policyjnych. Na ulicy Jagiellońskiej z rąk zamachowca ginie agent Rogowski, a koło klasztoru kapucynów Chojnacki.

14 lutego – Powstańczy naczelnik miasta Krakowa wydaje odezwę adresowaną do „Obywateli Polaków wyznania mojżeszowego”, w której apeluje, aby włączyli się do pracy narodowej.

17 lutego – Ogłoszono apel Rządu Narodowego adresowany do galicyjskiego duchowieństwa, w którym zarzucano klerowi brak należytego zaangażowania w powstanie.

25 lutego – Rząd Narodowy ogłasza reorganizację sądownictwa powstańczego z zaborze austriackim, powołany zostaje sąd najwyższy.

28 lutego – „Chwila” donosi: „Krakauer Ztg nazywa dziennik nasz „Monitorem Rządu Narodowego”. Gdyby w tej nazwie szło tylko o dowcipne słówko, moglibyśmy odpowiedzieć, że Krakauer Ztg jest Monitorem rządu moskiewskiego. Ale w nadaniu nam powyższego tytułu leży chęć przedstawienia nas wobec władz państwa w charakterze podpadającym pod ustawy karne tutaj obowiązujące. Ponieważ nie tajnem jest niemieckiej gazecie krakowskiej, że przypisywany nam przez nią charakter byłby w oczach sądów karygodnym, przeto nadawanie nam pomienionego tytułu przestaje być dowcipnem, a daje tylko miarę złości, z jaką ten dziennik występuje przeciw temu wszystkiemu, co nie podziela uwielbień jego dla Bergów i Murawiewów. Krakauer Ztg jako organ rządowy, powinna więcej jeszcze aniżeli dzienniki niezależne, być wstrzemięźliwą w swej zaciekłości, zapalczywości i nienawiści, bo zaprawdę, źle służy ona rządowi, dając się kierować namiętnościami zamiast rozumem politycznym.”

29 lutego – Ogłoszono datowany na 24 lutego manifest cesarski w sprawie wprowadzenia stanu oblężenia w Królestwie Galicji i Lodomerii oraz Wielkim Księstwie Krakowskim.

1 marca – Opublikowano rozporządzenie namiestnika w sprawie obowiązku posiadania przez cudzoziemców pozwolenia na pobyt w Galicji oraz o oddawaniu władzom broni i amunicji.

3 marca – Namiestnik Galicji zakazuje publikowania w prasie wszelkich krytycznych uwag na temat Rosji.

1 kwietnia – Ukazuje się pierwszy numer zawieszonego dotychczas dziennika „Czas”.

18 kwietnia – Jak donosi Krakauer Ztg w bochenku chleba, jaki przyniesiono jednemu z przetrzymywanych na Wawelu aresztantów, strażnicy odkryli „cztery cienkie piłeczki angielskie wraz z dokładnym przepisem ich użycia”.

26 maja – Na placu Dominikańskim dokonano udanego zamachu na Karola Hoggendorfa, konfidenta austriackiej policji.

31 maja – Austriacka policja aresztuje Norberta Nurkowskiego, powstańczego naczelnika okręgu krakowskiego.

1 czerwca – Austriacy zatrzymują Bolesława Stattera, naczelnika policji narodowej miasta Krakowa.

13 czerwca – Aresztowano Antoniego Naglickiego, naczelnika organizacji narodowej w Krakowie.

25 czerwca – Krakowska organizacja narodowa zaprzestaje działalności i rozwiązuje się.

29 lipca – Poinformowano krakowian, że w terminie do 30 września mają się zaopatrzyć w nowe dokumenty tożsamości. W ten sposób władze austriackie pragną niejako automatycznie wyeliminować wszelkie będące w użyciu fałszywe legitymacje.

5 grudnia – W wyniku przeprowadzonej w Krakowie przez austriacką policję akcji aresztowanych zostaje 99 osób. Obok politycznie podejrzanych Austriacy zatrzymują także ludzi bez stałego miejsca zamieszkania oraz bez zatrudnienia.

7 grudnia – Kolejna fala aresztowań, tym razem zatrzymywane są przede wszystkim osoby nie mające zatrudnienia.

13 grudnia – Na Grzegórzkach zatrzymano 22 osoby, które z różnych względów nie cieszyły się zaufaniem policji.

1865

18 kwietnia – W Galicji zniesiono stan oblężenia.

18 listopada – Ogłoszono dekret cesarza Franciszka Józefa I o amnestii dla wszystkich więźniów politycznych.

1888

26 czerwca – Umiera obywatel szwajcarski Ludwik Michalski (Ludwik Matyasek), właściciel dóbr i zamku Hilfikon położonych w kantonie Aargau. Urodzony w Krakowie zaczyna jako robotnik u Zieleniewskiego. Wzięty w roku 1858 do austriackiego wojska awansuje do stopnia feldfebla. W roku 1863 bierze urlop i pod nazwiskiem Michalski zaciąga się w szeregi powstańcze. Po upadku powstania, w którym dochodzi do stopnia majora, studiuje na politechnice w Zurychu. Jako inżynier wyjeżdża na Sumatrę, gdzie zostaje doradcą wojskowym sułtana Dali oraz współwłaścicielem plantacji tytoniu. Traci zdrowie, lecz dorabia się wielkiego majątku. W ostatnich latach życia pełni funkcję prezesa Zjednoczenia Towarzystw Polskich w Szwajcarii i wspomaga finansowo polskie instytucje emigracyjne.

1893

3 sierpnia – Krakowska Dyrekcja Policji informuje Prezydium Namiestnictwa we Lwowie: „Mam zaszczyt donieść, że dnia dzisiejszego o godzinie 10 odprawione zostało w kościele X.X. Pijarów zwykłe doroczne nabożeństwo za spokój dusz pięciu członków byłego Rządu narodowego … między dość licznie zabraną publicznością, składającą się przeważnie z dam tutejszych oraz mieszczan, reprezentowane były cechy z chorągwiami.”

1895

1 lipca – W Parku Krakowskim odbywa się zabawa ogrodowa, z której dochód przeznaczono na rzecz Towarzystwa, opiekującego się uczestnikami powstania z r. 1863 i na rzecz przytuliska dla nich. Publiczność przybywa bardzo licznie. Festyn jest naprawdę udany. Jak skrupulatnie informuje Komitet „Dochód brutto wynosi 981 złr. 33 ct., wydatki 621 złr 76 ct. – dochód czysty 359 złr, 56 ct.” Kwota ta zostanie przekazana „Przytulisku dla kalek i starców, byłych uczestników powstania z roku 1863.”

1903

30 stycznia – W krakowskim przytulisku weteranów powstania z roku 1863 umiera Julian Karol Benedykt Natmiller, uczestnik wydarzeń z lat 1846 i 1848, były więzień Kufsteinu, żołnierz Bema w kampanii siedmiogrodzkiej, emigrant polityczny we Francji i Wielkiej Brytanii. Jako obywatel brytyjski, posługując sie przybranym nazwiskiem Brown, pracował w warsztatach rosyjskiej marynarki wojennej w Kronsztadzie. Za udział w powstaniu styczniowym zesłany został na Syberię.

13 marca – Krakowska policja wdraża śledztwo w związku z doniesieniem, iż „Jan Pastuszyński, weteran polski z roku 1863, odbywa spacery ku Michałowicom”. Śledztwo trwać będzie miesiąc i zakończy się stwierdzeniem, że wbrew donosowi były powstaniec jednak nie jest groźnym rosyjskim szpiegiem.

1913

22 stycznia – W Starym Teatrze odbywa się uroczysty wieczór rocznicowy z udziałem między innymi Włodzimierza Tetmajera, który w swoim przemówieniu stwierdza, że „powstanie ocaliło największą duszę Polski, jej myśl narodową, jej nieśmiertelny ideał jedności i wolności.”

1916

17 maja – umiera Eustachy Chronowski, powstaniec styczniowy, uczestnik wojny francusko-pruskiej, założyciel krakowskiego „Grand Hotelu”, który jako pierwszy krakowianin nawiązał stosunki z firmą Cook et Cie.

1923

5 grudnia – umiera w Krakowie Bogumił Gałuszka, powstaniec styczniowy, do którego poszedł jako uczeń gimnazjum. Po powrocie z zesłania został wcielony przymusowo do wojska austriackiego, w którym osiąga stopień pułkownika. Pod koniec życia jest komendantem krakowskiego Przytuliska Weteranów.